Przejdź do głównej zawartości

Opryszczka wargowa.

Szef chodzi już tydzień z opryszczką.
Zaczął od plastrów na opryszczkę, są przezroczyste, ochraniają skórę przed zewnętrznymi czynnikami i nie pozwalają się rozsiewać wirusowi. 
W dzień, kiedy chodzi się do pracy i nie chce odstraszać klientów idealne. Skóra musi być sucha podczas zakładania, żeby się nie odkleiły.

Są też maści przeciwwirusowe: Hascovir, Zovirax, Erazaban, lub płyn wysuszający Sonol.

Można na przykład w dzień użyć plastra, wieczorem maści.
Warto też zażyć witaminę B complex.

Żeby wysuszyć jątrzący się wyprysk stosuje się pastę cynkową.

Skąd się bierze opryszczka? Wywołuje ją wirus HSV (herpes simplex virus ), który należy do rodziny wirusów wywołującej nie tylko opryszczkę wargowa ale też m.in.: opryszczkę narządów płciowych, półpasiec, ospę wietrzną, cytomegalię, gorączkę trzydniową.
Możemy być jego nosicielami, lub mieliśmy kontakt z nosicielem. Uaktywnia się w wyniku spadku odporności naszego organizmu. Zarazić się można drogą kropelkową (kaszel, kichnięcie) lub bezpośrednio podczas pocałunku, picia z jednej szklanki, wspólne ręczniki, etc.

Opryszczka wargowa, najczęściej pojawia się w okolicach ust, gdzie skóra jest najdelikatniejsza, ale może pojawić się w nosie.

Jeśli wirus dostanie się do organizmu, to będziemy z nim żyć zawsze, choć będzie w stanie uśpienia i może się przez długi czas nie ukazywać w postaci wyprysku. Chyba, że będziemy osłabieni, przeziębieni, chorzy.

A propos.
Dziś przyszedł przystojny, wysoki, ładnie zbudowany młody mężczyzna. Pokazuje mi na wargę i mówi proszę mi dać coś na to.
- No wygląda mi to na opryszczkę.
- A co to jest wirus?, tak?
- Tak, wywołuje ją wirus.
- To co znaczy się, że mogłem się nim jakoś zarazić?
- No tak, mógł pan na przykład mieć do czynienia z jakąś nosicielką...
Chłopak zrobił się czerwony, uśmiechnął się nieśmiało spuszczając głowę. 
Też się uśmiechnęłam i spojrzeliśmy na siebie porozumiewawczo...


aptekareczka

Komentarze

Popularne

Tulipanoza...

 - Da mi pani coś na tulipanoze? Młody facet, ciągnący za sobą żonę z małym dzieckiem, wchodzi pewnym krokiem, z takim oto pytaniem na ustach. Na dzień dobry. - A co to jest tulipanoza? Bo ja nie wiem... - Przyznałam się pacjentowi lekko zaniepokojona tą niewiedzą na temat być może bardzo poważnej choroby, która jegomościa dotknęła. Pomyślałam po cichu: "jakaś nowa choroba weneryczna czy co??" ( Nie wiem dlaczego tak mi się skojarzyło... ;)) - No uczulenie na tulipany. - Odpowiada on patrząc na mnie. Dziewczyna prychnęła, uśmiechając się pod nosem. - Hm, nie słyszałam o tulipanozie szczerze mówiąc. Mogę panu dać coś ogólnie przeciw uczuleniom. Tabletki na alergię, maść jeśli ma pan wysypkę. - Ja nie mam jeszcze nic ale koleżanki, co pracują przy tulipanach mówiły, żeby coś wziąść. Ale niee, to jak pani nie wie co to jest, to niech pani nic nie daje. Najwyżej się dopytam. Główkowałam nad tą tulipanozą, to mnie facet zaskoczył! Wszedł szef. Zapytam może on mądrz

Jodyna i płyn Lugola. Apteczka pierwszej pomocy (2).

Jodyna Jednym z najstarszych leków odkażających jest Jodyna. Ciemnobrunatna ciecz, sprzedawana w małych, szklanych, ciemnych buteleczkach. To 3% SPIRYTUSOWY roztwór jodu z jodkiem potasu. Kiedyś wykonywano go w aptekach w recepturze, teraz jest produkowany już przemysłowo. 1. Zabójczo działa na bakterie, grzyby, wirusy. 2. Dezynfekuje zranienia i otarcia, ale nie można stosować jodyny na otwarte rany (np.: cięte). 3. Może być stosowana do walki z trądzikiem. Kiedyś stosowano jodynę w gabinetach kosmetycznych, rozcieńczano ją z wodą i takim roztworem przemywano twarz. Skóra była dezynfekowana i przez to zmniejszała objawy trądziku. Ciekawostką jest to, że równomiernie nałożony na skórę, roztwór z jodyną nadaje opalony odcień - co panie wykorzystywały kiedyś zamiast samoopalaczy. Wadą jest to, że może zabarwiać skórę na brudnawy, żółtawo - pomarańczowy  kolor i pozostawia smugi Ponadto jod wchłania się do organizmu i może uczulać, a jego nadmiar prowadzi do nadc

Dermatol i Kalium manganicum czyli proszki w Apteczce (3)

W domowej apteczce i w wyprawach wakacyjnych zmieszczą się na pewno 2 papierowe torebeczki z proszkami o nazwach: Dermatol i nadmanganian potasu - Kalium manganicum. Mają formę sypką więc się nie porozlewają w torebkach czy walizkach. Obydwa są dostępne w aptece. Dermatol to sproszkowana substancja, którą jest (o naukowo brzmiącej nazwie) - zasadowy galusan bizmutu.  Stosuje się go zewnętrznie na skaleczenia, otarcia, rany i to nawet te krwawiące i ropiejące, gdyż lekko posypane takim proszkiem ładnie się wysuszają.  Działa przeciwzapalnie, przeciwgnilnie, ściągająco, Może być stosowany także przy hemoroidach (czopki: Hemorectal , Procto-hemolan ), Leczy wypryski trądzikowe, owrzodzenia, odparzenia, stany zapalne skóry. Może być dodatkiem do maści, kremów, czopków, mazideł czy zawiesin. Ale jak to się używa? Wystarczy posypać niewielką ilością proszku na sączącą się ranę czy miejsce chorobowo zmienione - i już! O ile Dermatol stosujemy bezpośrednio